Web Content Display Web Content Display

fot. Paulina Król

Web Content Display Web Content Display

Zapraszam Cię do zapoznania się z leśnymi opowieściami, które pojawiają się na naszej stronie. Znajdziecie tutaj linki do artykułów o porach roku, zwierzętach, roślinach i grzybach Puszczy Białowieskiej. 

Mam nadzieję, że dowiesz się czegoś nowego i chętnie będziesz tu wracał po więcej leśnych opowieści!

Asset Publisher Asset Publisher

Back

Idzie zima, pora spać

Idzie zima, pora spać

Teraz, w listopadzie, zdaje się jakby cała przyroda na chwilę wstrzymała oddech – jest spokojnie, cicho, wręcz ponuro. Bezlistne drzewa, długotrwałe mgły i chłód w połączeniu z coraz krótszym dniem to zestawienie, które niekorzystnie wpływa na nasze samopoczucie. Ale podczas gdy my przemykamy chybcikiem do domów, koców i gorącej herbaty, zwierzęta w lesie mają pełno pracy!

Zima to trudny czas dla zwierząt leśnych, a jednak każdy gatunek wytworzył w sobie mechanizmy, które pomagają mu ją przetrwać. Jednym z nich jest sen zimowy, stanowiący tryb ekonomiczny organizmu zwierzęcia. Sen zimowy to fizjologiczny stan odrętwienia organizmu, który objawia się spowolnieniem procesów życiowych i może być ciągły bądź przerywany. Czasami bywa ogólnie nazywany hibernacją, ale tak naprawdę wyróżniamy kilka form spowolnienia czynności życiowych. Niektóre zwierzęta, jak niedźwiedzie, jenoty czy borsuki wpadają w letarg, dość łagodną formę snu zimowego, którą zwierzęta mogą przerwać bez większych szkód dla zdrowia. Zdarza im się obudzić z drzemki w czasie chwilowego ocieplenia, poczucia niebezpieczeństwa czy… burczenia w brzuchu. Pobudkę wywołuje czasem… poród! Samice niedźwiedzia rodzą ślepe młode właśnie w okresie od grudnia do lutego. Potomstwo wychodzi poza gawrę dopiero wiosną. Inne ssaki, zwłaszcza te mniejsze, jak nietoperze, świstaki czy popielice, zapadają w hibernację. Wówczas ich procesy fizjologiczne ulegają spowolnieniu, spada temperatura ciała (u nietoperzy nawet o 30 stopni) i ilość oddechów. Sen jest głęboki, a wybudzanie trwa długo.

Nasze rodzime zwierzęta zapadają w sen zimowy na czas od kilku tygodni aż do siedmiu miesięcy. Nim jednak zasną na tak długo, muszą się odpowiednio przygotować – m.in. poprzez zgromadzenie podskórnej tkanki tłuszczowej lub zapasów pokarmu w legowisku. Niektóre zwierzęta hibernują już od października, zwłaszcza maluchy, jak orzesznica, koszatka, żołędnica, smużka czy rekordzistka popielica (budzi się czasem dopiero w maju!), a także jeże. Te kolczaste, sympatyczne zwierzęta gromadzą ogromne zapasy tłuszczu, przez co ich masa ciała podwaja się w ciągu 3 tygodni! Dorosły jeż waży ok. 1 kg, a jesienią przybiera na wadze aż do 1,9 kg. Jeż zasypia naprawdę mocno. Obudzony w środku zimy może jej nie przetrwać – zapadnięcie w stan hibernacji wymaga sporych nakładów energii, dlatego jeśli natrafimy na śpiącego jeża lepiej go nie dotykać, tylko zostawić w spokoju tam, gdzie go znaleźliśmy. Na pewno nie jest mu zimno – to zwierzę świetnie sobie samo daje radę.

Poza tłuszczykiem przed utratą ciepła chroni również owłosienie, które jest zmieniane zwykle dwa razy w roku – przed i po zimie w procesie linienia. Wersja zimowa jest dodatkowo ocieplona – pomiędzy włosami ościstymi wyrastają delikatne, puchowe włoski wełniste, które doskonale izolują przed chłodem.

Grube, gęste i puszyste futro wraz z imponującym zapasem tłuszczu – oto przepis na dobry sen. Wie o tym borsuk. Ten to potrafi się porządnie przygotować do zimy – nie tylko tyje na potęgę, ale również mości sobie wygodnie posłanie. Skrupulatnie sprząta norę i oczyszcza swoje liczne korytarze, a sypialnię wyściela trawą, liśćmi bądź paprociami– jest przy tym wielkim indywidualistą, gdyż każdy osobnik ma inne preferencje, jeśli chodzi o wyściółkę legowiska. Borsuk przez całą zimę traci na wadze nawet 7 kg, pomimo tego, że w momentach ocieplenia budzi się i wychodzi z nory, by coś przekąsić.

Ostatni do spania kładzie się jenot – dopiero w styczniu i to tylko wówczas, gdy nadejdą silne mrozy.

Nie tylko ssaki przechodzą w stan odrętwienia zimą – robią to także płazy i gady, czyli organizmy zmiennocieplne. Zimują również owady (często w formie jaj lub poczwarek) – w ich przypadku mówimy o stanie diapauzy.

Zima to czas spoczynku i spowolnienia dla wielu gatunków zwierząt. Na szczęście dla nas, obserwatorów przyrody, nie wszystkie gatunki ukrywają się na kilka miesięcy w swoich norach. Niektóre możemy pooglądać i dokarmiać. Ale o tym opowiem Wam innym razem…

 


Web Content Display Web Content Display